niedziela, 23 października 2011

Zatopić się w dywanie

Niedziela- tradycyjnie spacerowo. Mamy już "swój las"- miejsce gdzie jeździmy na niedzielne spacery z psem, na grzyby, czy po moje leśne skarby (zazwyczaj mech i gałęzie)...

Bartek tradycyjnie ugotował rosół (którego ja nie cierpię), ale on dodaje imbir- ponoć wznosi tę wstrętną zupę na wyższy poziom- może ktoś zechce spróbować. Ja dopiero dziś upiekłam wspominany chlebek dyniowy- wyszedł genialny!!! Choć dla mnie bardziej pasuje jako ciasto niż kanapkę, ale i tak jest suuuper.
Zmarzłam przeokrótnie, dlatego od razu zamarzył mi się cieplutki dywan. Niestety z dywanami nie ma łatwo- królują te sztuczne, albo ultra kwieciste.
Trudno znaleźć cokolwiek niebanalnego co mogłoby pasować do naszego M...
Też nie podobają mi się już wszędobylskie wzory (u mnie zresztą na ścianie w kuchni też są, ale staram się sobie wmówić, że tu akurat pasują). Wszystkie zdjęcia pochodzą z mojego starego zbioru, ale gdyby ktoś znał ciekawy adres- to ja bardzo chętnie tam zaglądnę :)
Ciepłego wieczoru!!

poniedziałek, 17 października 2011

Przestrzeń

Nie chcę zapeszać, ale dziś dostaliśmy wstępną odpowiedź banku- być może uda się przepisać kredyt do innego banku i spłacić kredyt szybciej lub taniej :)

Nie ukrywam, że moje ciągłe myślenie o nowym mieszkaniu strasznie wstrzymało jakiekolwiek wykańczanie obecnego.. Szkoda, że Bartek nie podziela mojego entuzjazmu.. No ale wszystko przed nami- czas szybko mija... To nie jest złe- brakuje mi w nim jednak dwóch rzeczy- słońca (którego o tej porze roku nigdzie nie miałabym) i przestrzeni...
Strasznie podobają mi się wyższe pomieszczenia- najchętniej lofty... Piękny widok, duży taras, światło...
Prezentowany przez mnie jest ultra kobiecy. Nie wszystko mi się podoba ( np stoliki są lekką przesadą), ale z chęcią bym się tam zadomowiła ;)
Mimo wielu stalowych, z pozoru zimnych elementów, pomieszczenie wydaje mi się bardzo przytulne a co ważniejsze- bardzo domowe a nie muzealne.
Pierwsze zdjęcie sypialni trochę burzy moją estetykę, ale zadbałabym o nią bez problemu ;)

I te bele pod sufitem.. Marzenie ....
Wszystkie Fot z We dwoje
Co o nim myślicie?

niedziela, 16 października 2011

Pomarańczowa rewolucja

Długo nie pisałam. Nie miałam natchnienia, nie miałam czasu ani też chęci.
Przepraszam...

Jesień maluje się w tym roku wyjątkowo pięknie- mroźno, ale bardzo słonecznie.. Mimo, iż nie lubię takich chłodów, to cały rok czekam zawsze na ten okres- sezon dyniowy. Uwielbiam dynię. Gdyby nie pity raz po raz przeze mnie Bobo Fruit z dodatkiem dyni pewnie nie byłoby to aż tak łatwe.
Fot.ze strony Mekuno
Ja sezon rozpoczęłam z Food&Friends i przepisem na zupę z pieczonej dynii z gazpacho. Zupę z lekko winnym aromatem pochłonęłam w ciągu 2 dni :) Bartek nie podziela (NA SZCZĘŚCIE) mojej miłości do tego pomarańczowego korbola. Jutro mam zamiar upiec Razowy chleb dyniowo - bananowy wg. przepisu z bloga Kwestia Smaku- TU więcej przepisów z KS na dynię.

Fot. ?
Pomarańczowy jest przy okazji jednym z najmodniejszych kolorów tej jesieni- mi przypadła do gustu w połączeniu z czernią lub karmelem. Np. w kolekcji La Mania Joanny Przetakiewicz.

O dziwo pomarańcz i we wnętrzach wygląda bardzo szykownie

Słonecznego poranku!!!