Został już tylko tydzień do Świąt, a ja wciąż w otchłani choróbska. Nie kupiłam jeszcze prezentów. Na zakup internetowy jest już nieco za późno, po sklepach chodzić nie mogę...
Chyba pozostanie mi zrobić prezenty własnoręcznie: przetwory w dekorowanych słoiczkach, ekskluzywnie zaparkowane ciasteczka domowego wypieku, spersonalizowaną bombkę, oprawiony w ramę jakiś mój rysunek lub w duchu ekologicznym- sprezentowanie książek, które już przeczytane kurzą się na półkach...
Śnieg stopniał i szczerze mówiąc, to właśnie taką pluchę i szarugę można nazwać prawdziwą polską zimą. Niestety świąteczne prognozy nie wróżą żadnych zmian. Chyba żeby nie psuć sobie nastroju aurą pomalujemy okna śniegiem w sprayu ;)
Pozostaje podziwiać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz