poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Obiadowo...

Ja tradycyjnie - jak co rano- myślę już o obiedzie :)
A jeśli obiad, to tylko przy pięknym stole, może takim jak któryś z tych?

Już teraz zycze smacznego :)

Uzasadnione podobieństwo?

Kolejne z serii poszukiwań tańszych zamienników....
Koszt 219$ po obniżce w sklepie Pottery Bar



Barometr- IKEA- Występują w 3 kolorach: czarny, srebrny, czerwony.. Koszt 159 zł :)

niedziela, 29 sierpnia 2010

Weekendowo

Witam wszystkich odwiedzającym mojego bloga :)
Mam dziś niesamowity entuzjazm- z pewnością nie za sprawą pogody, która jak co weekend lubi się psuć, a ze względu na ilość zrealizowaych przeze mnie rzeczy..
Otóż wczoraj byliśmy na grzybach- pierwszy raz od czasu przeprowadzki do Poznania, więc nie bardzo wiedzieliśmy w jakim kierunku jechać, finalnie padło na Obornickie lasy...
Wspaniały zapach grzybów, który rozprzestrzeniał się z każdym krokiem był dla nas- laików pod względem grzybobrania- dowodem na to, że znajdziemy ich całe mnóstwo... I owszem :) znaleźliśmy - caluśki kosz grzybów, które spełniały wszelkie znane nam kryteria- nie blaszki a "poduszeczka", brązowe i pachnące. Te były ciut mniej brązowe niż zwykle, ale nie można się było do niczego doczepić... Przy okazji wykradłam z lasu mech, szyszki i wrzos... Wracając jednak, coś z tymi grzybami nie dawało mi spokoju- zatrzymaliśmy się więc by ich jadalność ocenił spec- tym okazał się być wychodzący z lasu, wątpliwej trzeźwości Pan z reklamówką grzybów- pokazałam jednego z naszych urodziwych okazów, na co Pan stwierdził, że to szatan...
Co nic mi nie mówło, może poza podejrzaną nazwą- czyli? - dopytałam... -Trujący jak jasna cholera- przysięgał ów Pan...  :/
Wszystkie wyrzuciliśmy.....
Ostały się 3 pewniaki- piękne i brązowiutkie a z całą resztą musiałam się pożegnać (choć plany były ambitne- moje pierwsze grzybki w occie)

Ale wiecie co- po raz pierwszy zbierając miałam mega satysfakcję- tyle grzybów to jeszcze nie widziałam ;)
Na szczęście dla nas sytuacja skończyła się komicznie ....  A nie tragicznie...

Za to pozotałe łowy prezentują się pięknie na tarasie- popatrzcie same :)
Zrobiliśmy też wreszcie wielkie sprzątanie w ogrodzie zimowym, zatem mogę już szukać sposobu na jego wykorzystanie i dekorowanie :)
Moja radość jest przeogromna!!
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale na urlopi aparat uległ totalnej zagładzie, więc póki co telefon pełni jego funkcję , ale każde zdjęcie można powiększć po kliknięciu na nie :)
Miłego wiczorku :)

środa, 25 sierpnia 2010

Krótko i na temat

Dziś mam dzień milczenia.. nie chce mi się z nikim rozmawiać.. Jakoś potrzebuję trochę wyciszenia i takiego miejsca dla siebie...
W dni takie jak ten trafia do mnie jedynie przekaz w formie wizualnej.

Niektóre elementy tych "przekazów" trafiają do mnie jak mało co ;)

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Podobieństwo, czy zbieg okoliczności?

Dziś kolejna seria rzeczy podobnych, a tańszych...
W związku z tym, że szukam jakiegoś atrakcyjnego "stolika/ławy" wpadło mi w oko coś takiego:
Ten stolik to kolejny dowód na moje uwielbienie dla Riviery Maison- koszt 599 Euro,

To już stolik ze stronki Fnak.pl- Lemotiv za okrągłe 269 zł
Albo ten (także Lemotiv) za 219 zł...

Po co przepłacać? ;)

niedziela, 22 sierpnia 2010

Bliżej natury

Ekologia- temat który nam się zewsząd narzuca... Rząda się od nas żebyśmy żyli ekologicznie, sortowali śmieci i minimalizowali ilość odpadów. Żebyśmy stosowali rzeczy z recyklingu i ograniczyli jazdę samochodem do minimum.. I super- POPIERAM IDEĘ W 100%, ale czy ktoś się zastanowił czy my Polacy faktycznie jesteśmy nauczeni tak żyć? Czy ktoś powiedział nam, do jakiego śmietnika wrzucać kartonowe pudła po mleku czy sokach? Dlaczego Ci którzy chcą żyć eko muszą sami szukać informacji o tym jak postępować z woreczkiem foliowym? Czy ktoś się wreszcie zajmie edukacją w szkołach, edukacją która nauczy jak żyć bliżej natury? Już na samą myśl o nadchodzącym roku szkolnym i kolejnymi tonami książek, które za rok dzięki wspaniałomyslności naszego systemu nauczania będą do wyrzucenia, mam dreszcze... Wrrr...

Jeśli ktoś jednak ma wystarczająco dużo zapału i chęci to można ekologię przenieść także na inne aspekty życia... Takie jak wnętrzarstwo- to zapraszam do smiałych poszukiwań :)

niedziela, 15 sierpnia 2010

Mój styl

Weekend za mną- weselny weekend ... Nogi bolą... zmęczone wysokimi obcasami- które mimo wszelkich przeciwwskazać pozwoliłam soobie przywdziać :)

Uwielbiam w stroju klasykę z nutką kobiecej ekstrawagancji... Podobnie z wnętrzami...

piątek, 13 sierpnia 2010

Schody do nieba

Stylowe, nowoczesne, praktyczne, "poręczne", proste, kręcone, strome, szerokie, drewniane, szklane, wewnętrzne, zewnętrzne, ..... Ale wszystkie one moga nas przenieść na wyższy poziom....

Miłego weekendu :D