Pomyślałam sobie, że byłoby to totalnie nie zgodne ze mną samą gdybym swój pierwszy świąteczny post w tym roku poświęciła takim banałom.. Dlatego obiektem moich westchnień stała się po prostu choinka.. Zielona i pachnąca dama przystrojona w miliony błyskotek i całą gamę kolorów... Choć w kolorowej odsłonie zdaje się być bardzo kiczowatą, to dla mnie w tym właśnie wydaniu jest najpiękniejsza. W przyszłości w moim domu zawisną na niej własnoręcznie wykonane przez moje dzieci łańcuchy z bibuły, zwykłe cukierki obwiązane niteczką oraz piernikowe wypieki, które będą dekorować lukrem. Jest to tradycja, której nie mam zamiaru zmieniać. Jest to tradycja, która niezależnie od nastrojów politycznych, religii czy położenia na mapie jest niezmienna- i taką ją cenię najbardziej :)
Warszawa, Polska
Nowy Jork, USA
Berlin, Niemcy
Moskwa, Rosja
Abra, Filipiny
Seul, Korea Południowa
Sao Paulo, Brazylia
Bejrut, Liban
Życzę wszystkim, żeby w tym roku- dla odmiany czerpali przyjemność z czasem może nerwowej bieganiny po sklepach za prezentami i art. spożywczymi... Ja mam właśnie taki zamiar :D