poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Dmuchane jaja

Jajka dmuchane, ale nie wydmuszki.. A właściwie to nie jajka a wielkie jaja dając wiele możliwości wybarwienia a dodatkowo będące świetną rodzinną zabawą- w moim domu od lat są punktem obowiązkowym każdej Wielkanocy.
Chodzi oczywiście o gipsowe jaja zrobione na nadmuchanym balonie :)
Zdjęcie zamieszczone dzięki uprzejmości Halinki z bloga W Moim Domku, którą chciałabym raz jeszcze szczerze przeprosić
Do ich wykonania potrzebne będą:
- kilka balonów (w zależności od tego ile jaj chcemy zrobić plus minus 2, które mogą pęknąć)
- bandaż gipsowy (do kupienia w aptece lub wyproszony w szpitalu- na tzw Piękne oczy, ale od tych ekspertem jest Joasia z Białego Domu ;) )

Instrukcja postępowania jest prosta- pod warunkiem, że nie macie tak dużych problemów jakie mam ja z nadmuchaniem balona;)):
1. Dmuchamy balon- byle nie za mocno- jak gips zacznie wiązać mógłby pęknąć;
             jeśli chcemy więcej jaj- dobrze wyglądają balony różnej wielkości
2. Owijamy balon kilkoma warstwami bandaża trzymając za supeł balona (tak by jego nie zagipsować)
             żeby zacząć nakładanie bandaża zwilżam początek letnią wodą tak by "przykleić" go do balona
3. Po nałożeniu każdej warstwy (ja zwykle robię 2-3 jeśli chcę jajo powiesić w oknie -musi być dostatecznie lekki i 4-5 gdy chcę sztywne jaja do ustawienia np w przedpokoju przy wejściu) należy zwilżyć bandaż letnią wodą.

4. Czekamy aż wyschnie
5. Dajemy upust naszej wyobraźni w upiększaniu i ozdabianiu jaja.
Można także usunąć balon ze środka- przebijając go- powstanie skorupa, którą także można wykorzystać do dekoracji :)
Rodzinnej zabawy!!!

7 komentarzy:

  1. a mi sie wydaje ze bardzo nieladnie jest podawac czyjes zdjecie za swoje.mpglas sie chociaz zapytac o pozwolenie.choc z tego co pamietam jest na to jakas ochrona danych

    OdpowiedzUsuń
  2. Majowa babciu- nie podałam żadnych zdjęć za swoje!! Jeśli robię swoje zdjęcia zawsze to zaznaczam. Co więcej gdybym znała autora z pewnością spytałabym o użyczenie zdjęcia lub też nie zamieściłabym takiego. Wyszukiwarka zdjęć google nie podaje autora.
    Ale jeśli znasz autora zdjęć (a mniemam, że tak) to prześlij mi proszę namiary na autora, którego uprzejmie przeproszę i zapytam o zgodę, a w razie konieczności usunę także zdjęcie.
    Bardzo Ci dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi- daj mi jednak możliwość zrehabilitowania się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no cos kochana widze ze migasz sie z prawda.hahaha wlasnie tak zrobilam i odrazu podalo ze to z mojego bloga. bo to ja jestem autorem zjecia jak i jaja.zdjecia nie musisz usuwac bo ja sama podalam do publiki ale dobrze by bylo podac skad ono pochodzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Halinko- opis oczywiście dodałam- czekałam jednak na Twoją zgodę. Wyszukałam ponownie zdjęcie w google i faktycznie pojawia się opis źródła, którego wcześniej nie zauważyłam.... I nie migam się z prawdą- ponieważ szczerze nie widziałam tam Twojego adresu.
    Ale masz rację- dlatego Bardzo Przepraszam raz jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje bardzo przeprosiny przyjete choc ja sie niegniewam za bardzo hahahahha. poprostu tak jest przyjete w sieci ze trzeba podac autora .pewnie zeby bylo mu milo.a swwoja droga milo ze ci sie moja praca spodobala .no slawna jestem hahaha

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana jesteś :-) Będę pamiętać o Twojej uwadze- i uwzględniać ją przy następnych postach :) A jaja są super- u nas to już taka mała tradycja rodzinna- zawsze z bratem robimy a później malujemy jaja rokrocznie wymyślając coraz to nowsze sposoby dekoracji- w ubiegłym roku były cętki pantery, skóra zebry i tygrysa... A Twoje jajo jest najładniej ozdobione z tych które udało mi się znaleźć- sama malowałaś kurczaczki? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a gdzie tam ja malowac ?to serwetki ktore kiedys dostslam od kolezanki.i tez mi sie podobaly.a to zdjecie ktore zamescilas to byl poczatek .jest i jego koncowa wersja jakys chciala zobaczyc na ktoryms tam z ostatnich postow

    OdpowiedzUsuń