środa, 28 marca 2012

You've made my day

Coraz rzadziej silimy się na oryginalność mówiąc innym miłe słowo - obcym nie wypada, a relacje z bliskimi są już na tyle bezpieczne i wygodne, że nie staramy się zbytnio.
Ja dziś usłyszałam coś przemiłego - niby nic, a jednak poprawiło mi znacznie humor.
Dziękuję :)

W ramach pogody ducha:




 Wiosenności!!!

1 komentarz:

  1. masz rację. Rzadko na codzień zwracamy uwagę na słowa które wypowiadamy. Ja np. już tak mam że zanim złożę komuś życzenia to staram się przemyśleć czego tak naprawdę danej osobie życzę. Żeby nie było to zwykłe wszystkie najlepszego itd. tylko żeby chociaż edno zdanie ale było trafione dla tej właśnie osoby.

    OdpowiedzUsuń