poniedziałek, 13 czerwca 2011

Dom z czasem

Mam straszne problemy z zaśnięciem, jeśli słyszę tykanie zegara... Ilekroć jadę do rodziców ściągam zegar ze ściany i wynoszę do innego pokoju.. To już standard. I choć wielokrotni podejmowałam próby zwalczenia tej mojej manii, to zawsze kończy się to na truptaniu z tykaczem do innego pokoju.
W związku z czym nie mamy w domu żadnego zegara... Poza tym elektronicznym na piekarniku. Czy jesteśmy przez to szczęśliwsi? Może ;) Choć niestety rano wciąż bywa trudno....

W Mediolanie zaczarował mnie ogród na dachu nad wielkim zegarem widocznym z Duomo.
Już wiem, jak w mojej wyobraźni wyglądałoby wnętrze mieszkania, w którym ten zegar się mieścił.
Oba zdjęcia pochodzą ze strony Beinteriordecorator

Pewnie głośno tyka, ale zniosłabym zegar dla TAKIEGO mieszkania :)

5 komentarzy:

  1. HAHAH ;) AJA WYCIAGAM ZAWSZE BATERIE ZE ZEGARKA.
    Piekne mieszkanie a blat kuchenny rewelka:)
    Pozdrawiam Asia...

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ piękna chata, rewelacja, totalna, idealna :-) Balustrady i okno zegar

    OdpowiedzUsuń
  3. Zegar w oknie fantastyczny! Można się poczuć, tak jakby się mieszkało w Big Benie;) Przepiękne wnętrze! Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś będę miała takie "mieszkanko" to zamieszczę więcej zdjęć ;) ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewelinko, zapraszamy do nas po nagrodę:)

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń