Dawno nic nie pisałam, ale poświąteczne lenistwo wreszcie dobiega końca...Moje mieszkanko pięknieje w oczach i gdy tylko moja postępująca skleroza ;) pozwoli mi na zakup baterii do aparatu to umieszczę kilka fotek.. Odwiedzałam za to Wasze blogi regularnie i przyznam, że jestem pod dużyw wrażeniem pomysłowości i wspaniałego ciepłego nastroju jaki stworzyłyście w swoich mieszkaniach, domach i ogrodach..
Ja tymczasem przemierzyłam kolejne milowe kroki w poszukiwaniu dalszych inspiracji rzeczy wielkich ale i tych maleńkich.. Zdjęcia oczywiście załącze i jednocześnie dodam zdjęcie zrobione przeze mnie (gdy jeszcze baterie były sprawne) mojej ostatniej zdobyczy ze wspaniałej miejscowości, która właściwie cała stanowi swoisty pchli targ- Czacz ok 50 km od Poznania..
Szklarenka, która tam zakupiłam kosztowała całe 8 zł, a dziś już kwitną w niej hacynty :)
Życzę Wam miłego oglądania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz