poniedziałek, 12 kwietnia 2010

"To my jesteśmy okrutni, nie śmierć"

Tytuł bloga w cudzysłowiu, ponieważ chciałabym zwrócić Waszą uwagę na jeden z tekstów, który się bardzo wyróżnia w gąszczu przerażająco smutnych i gloryfikujących informacji jakimi atakują nas z każdej strony...
....To my jesteśmy okrutni, nie śmierć....

Autor bardzo zgrabnie ujął wszystkie myśli jakie plączą mi się od niedzieli po głowie.. Piszę, że od niedzieli bo dopiero wczoraj zrozumiałam pewną bardzo elementarną prawdę- otóż pomimo, iż nie byłam sympatykiem prezydentury Lecha Kaczyńskiego oraz, że urząd jaki piastował nie był moim wyborem- Lech Kaczyński był NASZYM prezydentem... Moim prezydentem... Biję się w pierś jako Polka oraz jako odbiorca wszelkich szyderstw w Jego kierunku... Nigdy nie  powiedziałam głośnego NIE... Prawdę mówiąc- nawet cichego...
Wstyd mi....
Wstyd mi również za media, którym mimo że niby zdajemy sobie sprawę, że potrafią modulować fakty tak by kogoś pogrążyć ośmieszyć, pokazać w złym świetle,to beznadziejnie im wierzymy a informację przez nich przekazywane traktujemy jak gołą prawdę...
Prezydentowa i Prezydent doświadczali tego bez przerwy.. Media stworzyły pewną iluzję, której się po prostu poddaliśmy.. Okazuje się, że byli sympatycznymi kochającymi się ludźmi... Kochającymi ludzi ludźmi... Z nieopisaną wrażliwością i poczuciem humoru połączonym z godnym pozazdroszczenia dystansem do siebie...
Czytałam dziś o żarciku Pani Marii Kaczyńskiej z okazji dnia kobiet, dowiedziałam się też o jej reakcji na incydent z reklamówką- gdy jako zatroskana żona zaniosła w reklamówce mężowi kanapki do samolotu- gdy została wyśmiana przez tłumy- na czele z Szymonem Majewskim- wysłała mu taką reklamówkę z kamieniem w środku- by naśladując ją był chociaż wiarygodny...
Mam do niej pełen szacunek... Była wspaniałą, inteligentną, opiekuńczą  kobietą... Godną naśladowania...
Nie zamierzam się już smucić- żal mi ich córki i bliskich każdej z 96 ofiar... Ale na Boga- zacznijmy szanować ludzi za życia, skupiać się na walorach i czerpać z życia jak najwięcej, ponieważ jak moja kochana Mama pięknie powiedziła: spójrz córeczko- życie to tylko chwila- chwilę tu jesteś i za chwilę Cię nie ma...

Kocham Cię Mamuś :*

To uwielbiamy robić razem- Nasza duma :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz