piątek, 7 stycznia 2011

Pepitka

Zastanawiając się co wykombinować w przedpokoju przy wejściu, tak żeby ściana się aż tak nie brudziła zaczęłam przeglądać katalogi z tapetami- mamy świetną tapetę w kuchni- wysokiej klasy odporności na szorowanie, zatem świetnie sprawdza się w kuchni zamiast kafli a jednocześnie fajnie zmiękcza tą przestrzeń... Celem naszym było "jak najmniej kuchni w kuchni" nie tracąc jednocześnie na funkcjonalności...

Myślę zatem bardzo realnie nad tapetą w przedpokoju- i oto eureka - nie barokowe wzory, nie modne pasy a stara i jakby nieco przebrzmiała pepitka :) Nie wiem jeszcze w jakiej kombinacji kolorystycznej, ale strasznie mi się spodobała.. Zresztą same oceńcie jak świetnie się prezentuje we wnętrzach w przeróżnych zastosowaniach- mnie urzeka połączenie czarno- białej z różem- nie wiem tylko co Bartek na to ;)








Chociaż ta z turkusem też jest piękna - mogłaby trochę ożywić te dość ciemne pomieszczenie.... Zresztą  szaro- różową też bym nie wzgardziła... Oczka muszą być  na tyle duże żeby nie przytłaczały... Tak... szaro- różowa..
A teraz najważniejsze- ktoś wie gdzie taką znaleźć??? :)

4 komentarze:

  1. idealny pomysł wg mnie! fajnie też mogłaby wyglądać z dodatkiem szafiru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pepitka szaro-różowa,szaro-biała,szaro-beżowa to ciekawy pomysł!Niestety , nie wiem ,gdzie można taką kupić , ale pewnie jak dobrze poszukasz , to znajdziesz , a warto!
    Niestety , bloga nie prowadzę , ale nabieram chęci , aby zacząć.
    pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pepitka.... jestem posiadaczka takiego sweterka, turkus/szary... dokladnie w taka pepitke :)
    Pomysl na sciane swietny. Jak juz wybierzesz, wytapetujesz to prosze pokazac :)

    Pozdrowka sle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna jest ta pepitka. Kiedyś to był taki popularny, klasyczny wzór, dzisiaj lekko zapomniany. Pozdrawiam serdecznie noworocznie.

    OdpowiedzUsuń